Kartka z kalendarza: Zdarzyło się 16 listopada

Kilka ciekawostek z historii Górnika związanych z datą 16 listopada.
1956 rok – W meczu Turcja – Polska debiutuje w reprezentacji Henryk Czech. Jako drugi gracz Górnika w historii, ale pierwszy zabrzanin. Mecz kończy się remisem, gola strzela Ernest Pohl, wtedy gracz Legii.
1969 rok – rekord frekwencji na meczu w Rzeszowie. 20.000 widzów chce zobaczyć w akcji Górnika. Tylu ludzi jeszcze nigdy nie było na meczu w tym mieście. W 16 ekstaza, Stal prowadzi 1:0. Ostatecznie jednak pewnie wygrywa Górnik, strzelając jeszcze do przerwy trzy gole. Bohaterem dnia jest Erwin Wilczek, pomocnik, który w lidze strzelił 96 (!) goli, tego dnia trzy razy wpisuje się na listę strzelców. „W 30 minucie rzadko oglądaną bramkę zdobył Wilczek, strzelając z linii pola karnego z taką siła i precyzją, że piłkę, która otarła się o poprzeczkę dostrzeżono wtedy kiedy wylądowała w siatce. W 2 minuty później Banaś zaskoczył źle ustawionego bramkarza miejscowych i sprytnym strzałem z ostrego kąta zdobył drugą bramkę. Wyjątkowym majstersztykiem był trzeci gol strzelony przez Wilczka. Świetnie usposobiony w tym dniu napastnik Górnika przejął piłkę bitą z rzutu rożnego i z półobrotu technicznym uderzeniem, umieścił ja dokładnie w górnym rogu bramki”.
1994 rok – `Mecz Polska – Francja w ramach el. ME. Ponad 15000 widzów nie ogląda żadnej bramki, na boisku jest kilku przyszłych mistrzów świata i wielki Eric Cantona, który wraca do Zabrza po siedmiu latach – grał w hali w barwach Auxerre. W polskiej drużynie czterech graczy związanych z Górnikiem – Wandzik, Wałdoch, Koźmiński i Bałuszyński. Oraz trener Henryk Apostel.