Raport z Belek: Pracują aż miło patrzeć [FOTO]
![Raport z Belek: Pracują aż miło patrzeć [FOTO]](/public/system/images/articles/59537/14001-mini-3.jpg)
W przeciwieństwie do treningu porannego wieczorem dominowała piłka.
Przypomnijmy, że podczas pierwszych dzisiejszych zajęć zabrzanie trenowali moc oraz siłę, na tych aspektach koncentrując się w 100 procentach. Inaczej było po przerwie. Na drugich zajęciach rządziły już elementy piłkarskie, których kulminacją była seria gier. Zacznijmy jednak od początku, pierwszym zadaniem był tor przeszkód.
Następnie wjechały schematy gry w ofensywnie, aż wreszcie doszliśmy do wspomnianych gier. Początkowo na małej przestrzeni, zwieńczeniem był turniej czterech zespołów. Emocji i walki było co niemiara, a zwycięską drużynę prezentujemy poniżej.
Trening układał się tak dobrze, że niepostrzeżenie nad Belek zaszło słońce, czemu towarzyszyły piękne obrazki. Zawodnicy jednak nie mieli czasu na ich podziwianie.
Na szczęście wszystkie boiska w kompleksie goszczącym Górnika zaopatrzone są w sztuczne oświetlenie, co pozwala na kontynuowanie pracy, nawet gdy naturalne warunki ku temu nie sprzyjają.
Jutro dzień meczowy. O godzinie 17:00 czasu miejscowego (15:00 w Polsce) Górnik podejmie Lewskiego Sofia. To Klub, który podobnie jak 14 - krotni MIstrzowie POlski na przełomie lat 60-tych i 70-tych był silną europejską drużyną, mającą w składzie słynnego Georgija Asparuchowa, uznanego za najlepszego bułgarskiego piłkarza w XX wieku . Lewski był również rywalem zabrzan w drodze do finału Pucharu Zdobywców Pucharów.
Poniżej galeria zdjęć z popołudniowo - wieczornych zajęć.
Relacja / Foto: Bartek Perek