Daniel Bielica: Czuliśmy wagę tego meczu

Daniel Bielica po raz trzeci w tym sezonie zachował czyste konto. Po meczu, w mixed-zonie, odpowiadał na pytania dziennikarzy i dzielił się swoimi wrażeniami.
W piątek zabrzanie odnieśli zwycięstwo w Wielkich Derbach Śląska. Decydująca bramka padła w drugiej połowie po strzale Lukasa Podolskiego. Właśnie po przerwie gospodarze zaprezentowali zdecydowanie lepszy futbol z czym zgodził się pochodzący z Zaborza bramkarz: - W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt bojaźliwie. Za mało piłkarzy było w polu karnym. Przeważaliśmy, ale nie potrafiliśmy zadać klasycznego ciosu. Było zbyt asekuracyjnie. W drugiej połowie wyszliśmy z myślą, że nie ma się czego bać, trzeba zaatakować i wygrać mecz. Tak też się stało. Zdobyliśmy bramkę i trzy punkty zostały w Zabrzu.
Z czego wynikała wspomniana przez Daniela ostrożność w grze? - Czuliśmy wagę spotkania. Dodatkowo determinowało nas miejsce w tabeli. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie dla nas bardzo ważny - tłumaczył po meczu 24 - latek.
Warto dodać, że Bielicy służy klimat derbowy. Ma patent na atakujących Ruchu, bowiem drugi mecz z rzędu nie zdołali mu strzelić bramki. Daniel bronił też w meczu Pucharu Polski w poprzednim sezonie wygranym na wyjeździe 1:0. - To był mój drugi mecz z Ruchem i drugi na zero. Oby tak zostało jak najdłużej. Niech taki wynik powtórzy się w rundzie rewanżowej.
Jako zabrzanin Daniel doskonale wiedział, jak ważny jest to mecz dla kibiców i lokalnej społeczności. Zapewnia jednak, że nie było potrzeby dodatkowych rozmów w szatni: - Przed meczem było bardzo dużo bodźców. Atmosfera derbów była mocno odczuwalna. Tak było przed dwa tygodniu, bo była przerwa na kadrę. Nie potrzebowaliśmy dodatkowej motywacji i rozmów. Każdy znał wagę spotkania. Bramkarz Górnika był też wdzięczny kibicom: - Dali nam wielkie wsparcie. To było niesamowite przeżycie. Właśnie dla takich chwil gra się w piłkę.
Po wygranej z Ruchem piłkarzy czeka regeneracja i odpoczynek, a po nim zaś mikrocykl przygotowujący do wyjazdowego starcie z Legią: - Po wygranej z Ruchem na następny mecz do Warszawy możemy jechać z głowami podniesionymi do góry i walczyć z Legią jak równy z równym. Ten mecz da nam pozytywnego kopa. Wyjdziemy tam bez kompleksów - zapewnia Daniel Bielica.