Gramy z Lechią: Wieści z obozu rywala

W sobotę o godzinie 20.00 w meczu 18 kolejki PKO Ekstraklasy na stadionie w Gdańsku, Górnik Zabrze zmierzy się z miejscową Lechią. Tradycyjnie zerkamy, co słychać na Pomorzu, w ekipie rywala.
Dla Górnika będzie to drugi wyjazdowy mecz w tym roku, w pierwszym ulegli Podbeskidziu 1:2. Lechia natomiast zagra już po raz 3 u siebie, w poprzednich domowych meczach zdobywając jedynie 1 punkt (0:2 z Jagiellonią Białystok i 1:1 z Wartą Poznań). W minionej kolejce obie drużyny się przełamały i odniosły pierwsze zwycięstwa w rundzie wiosennej. Zabrzanie pokonali u siebie Stal Mielec 2:1, natomiast gdańszczanie wygrali wyjazdowy mecz z Rakowem Częstochowa 1:0. Czy któraś z tych drużyn przedłuży zwycięską passę, dowiemy się w sobotę wieczorem.
HISTORIA
Klub powstał wkrótce po II wojnie światowej, w sierpniu 1945 roku, pierwotnie pod nazwą Klub Sportowy Biura Odbudowy Portów „Baltia”. Rok później przemianowany został na Lechię. Już w 1948 udało się wywalczyć pierwszy awans do Ekstraklasy (I ligi), w której Lechia zadebiutowała w roku 1949 (grano systemem wiosna-jesień). Gdańszczanie po roku spadli z najwyższej ligi i powrócili do niej w roku 1951, jednak znów po dwóch sezonach spadli, po czym po roku powrócili. Największych ich sukcesem ligowym był brązowy medal rozgrywek I ligi w roku 1956. Ten sam wynik powtórzyli później w tej lidze w roku 2019, już pod nazwą Ekstraklasy. W 1963 roku Lecha po raz trzeci opuściła I ligę. Natomiast w 1967 roku spadła z II ligi, powróciła do niej w roku 1972 i tamta przygoda w na zapleczu Ekstraklasy trwała 10 lat.
W 1983 roku Lechia jako trzecioligowiec niespodziewanie zdobyła Puchar Polski pokonując w finale Piasta Gliwice 2:1. W kolejnym sezonie dołożyła do tego Superpuchar Polski pokonując Mistrza Polski Lecha Poznań 1:0. W tym samym roku gdańszczanie zadebiutowali w europejskich rozgrywkach rozgrywając pamiętne mecze z Juventusem Turyn w Pucharze Zdobywców Pucharów. Mecze te zakończyły się bardzo niekorzystnymi wynikami. Przegrali oba mecze z drużyną Zbigniewa Bońka 2:3, oraz aż 0:7. W roku tym Lechia jednak powróciła do II ligi, a po kolejnym roku na 4 sezony awansowała na najwyższy szczebel.
Do roku 1995 roku grali w II lidze, po czym spadli do ligi III, jednak paradoksalnie na sezon stali się zespołem I ligi. Stało się to za sprawą fuzji z Olimpią Poznań i Występami pod szyldem Lechia/Olimpia- Gdańsk. Mezalians ten nie trwał długo i ten sztuczny twór po roku spadł do II ligi.
Początek XXI wieku to nie najlepsze czasy dla gdańskiej piłki, gdyż Lechia występowała tylko w A-klasie. Powoli jednak wracała na swoje miejsce i w 2008 roku awansowała do Ekstraklasy, w której występuje do dzisiaj. W tym czasie zdobyła brązowy medal ligowych rozgrywek oraz 4-krotnie zajmowała 4 miejsce. W 2019 zdobyli po raz drugi w swej historii Puchar oraz Superpuchar Polski.
SUKCESY:
- III miejsce w Ekstraklasie: 1956, 2019
- Puchar Polski: 1983, 2019
- Superpuchar Polski: 1983, 2019
CIEKAWOSTKI:
- Liczba sezonów w ekstraklasie: 30
- Pierwszy awans do Ekstraklasy: 1949
- Pierwszy występ w europejskich pucharach: 1983
- Lechię reprezentowali m.in.: Roman Korynt, Janusz Kupcewicz, Sławomir Wojciechowski, Grzegorz Szamotulski, Marek Zieńczuk, Jarosław Bieniuk, Jacek Grembocki, Przemysław Frankowski, Sławomir Peszko, Jakub Wawrzyniak, Sebastian Mila
AKTUALNA FORMA:
Po 14 kolejkach rundy jesiennej Lechia plasowała się w środku stawki, zamykając pierwszą ósemkę. 6 meczów gdańszczanie wygrali, 7 przegrali, a tylko 1 spotkanie zakończyli remisem (wyjazdowe 1:1 w Lubinie). Bilans bramkowy również mieli niemal na zero, gdyż zdobyli 20 bramek, a stracili 19. Wynik ten jednak nikogo w Gdańsku nie zadowalał i wiosną miało zacząć się odrabianie strat. Nadzieję na to dały bardzo dobre wyniki zimowych meczów sparingowych. Tegoroczne rozgrywki zaczęły się jednak nie pomyśli ludzi związanych z Lechią. W dwóch domowych meczach Biało-Zieloni wywalczyli tylko 1 punkt, przegrywając 0:1 z Jagiellonią Białystok i remisując 1:1 z Wartą Poznań. Chwilę później nastąpiła katastrofa w Pucharze Polski i odpadnięcie z tych rozgrywek po porażce 1:3 z Puszczą Niepołomice. Przełom nastąpił dopiero w minionej kolejce kiedy to Lechia wygrała na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 1:0. Ciężko jednak określić wymiar tego zwycięstwa, gdyż z Rakowem w lidze w tym roku wygrywa każdy. Meczem prawdy okaże się sobotnie spotkanie z Górnikiem.
PRZYGOTOWANIA DO RUNDY WIOSENNEJ:
Piłkarze Lechii nie wyjechali zimą na zagraniczne zgrupowanie. Przygotowywali się natomiast na wewnętrznym zgrupowaniu, odbywającym się w dniach 7-29 stycznia, na obiektach Gdańskiego Ośrodka Sportu. Podczas przygotowań rozegrali 3 mecze sparingowe, notując w nich następujące wyniki:
- Lechia Gdańsk – Sokół Ostróda 3:0
- Lechia Gdańsk – Olimpia Grudziądz 9:1
- Lechia Gdańsk – Wisła Płock 2:0
Mecze sparingowe jak widać mogły wlać duży optymizm w serca kibiców Biało-Zielonych.
W przerwie między rundami w drużynie nastąpiło kilka zmian, klub opuścili: Rafał Kobryń, Mario Maloča, Jaroslav Mihalík, Mateusz Sopoćko, Kacper Urbański, Łukasz Zwoliński, Jakub Arak.
Natomiast nowymi twarzami w kadrze są: Jan Biegański, Joseph Ceesay, Filip Koperski, Antoni Mikułko, Mykoła Musolitin, Bartłomiej Kałduński, Patryk Prange.
ŻELAZNE PUNKTY DRUŻYNY
W bramce Lechii pewne miejsce od lat ma jeden z najlepszych bramkarzy PKO Ekstraklasy Dusan Kuciak. Skład linii obrony wybrany zapewne zostanie z piątki piłkarzy takich jak: Karol Fila, Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Kristers Tober i Rafał Pietrzak. W pomocy zazwyczaj występuje międzynarodowe towarzystwo, z Polaków najbliżej składu są Jarosław Kubicki i Maciej Gajos oraz coraz odważniej pukający do wyjściowej jedenastki młody Jan Biegański. O miejsce w II linii powalczą też obcokrajowcy: Omran Haydary, Joseph Ceesay, Conrado, Kenny Saief. W ataku pewne miejsce od wielu sezonów ma najlepszy zagraniczny snajper w historii Ekstraklasy, czyli Flavio Paixao, który również i w tym sezonie jest najskuteczniejszym snajperem zespołu, mając na swoim koncie 7 bramek.
PRZEDMECZOWY KOMENTARZ:
Piotr Stokowiec (TRENER): Spodziewamy się dobrego Górnika, który gra z polotem, który dużo biega, jest mocno „fizyczny”. Nasza postawa będzie efektem dobrej organizacji. Nie skupiamy się na chęci rewanżu za przegraną w pierwszej rundzie. Chociaż na pewno jesteśmy źli, bo ten mecz nam nie wyszedł i mamy go w pamięci. Mamy jednak pomysł na Górnika i wierzę, że pokażemy sportową złość i zadbamy o podtrzymanie tego, co było dobre w ostatnim meczu. Zadbamy o każdy szczegół, żeby tym razem 3 punkty zostały u nas.
Autor: Krzysztof Pieczyński (źródło: własne / 90minut.pl /lechia.pl/)