Rozmowy pod szatnią: Musimy to zmienić

Pomeczowe wypowiedzi Martina Chudego i Erika Janży.
Martin Chudy: - W pierwszej połowie zabrakło nam takiego pobudzenia. Brakowało kontaktu, byliśmy spóźnieni w pojedynkach, przegrywaliśmy je. Ten mecz przypominał mi pojedynek w Lubinie. Rywal się na nas nastawił, a my graliśmy za wolno i nie mogliśmy się przebić. Po odebraniu piłki piłkarze Lechii byli bardzo groźni. Strzelili nam takie „tanie” bramki. Za łatwo je straciliśmy. W drugiej połowie, gdy staraliśmy się bardziej zaryzykować, to mogli strzelić kolejne. Wierzyłem, że to może być taki mecz jak u nas, gdy oni ze stanu 0:2 zdołali wyrównać, ale niestety nie zasłużyliśmy na żaden punkt. Jest jeszcze dużo meczów przed nami. Za tydzień Legia. Musimy wrócić na zwycięską wznoszącą falę. Nie możemy jednak rozpoczynać tak, jak dzisiaj, a raczej grać jak w drugiej połowie spotkania z Mielcem. Trzeba jeszcze bardziej zwiększyć zaangażowanie i będzie dobrze.
Erik Janża: - To powtarza się kolejny raz w sezonie. Wchodzimy w mecz bardzo źle, nie wiem dlaczego. Chcąc się liczyć musimy to wszystko poprawić i skorygować. W każdym meczu zaczynamy grać dopiero gdy stracimy bramkę. To bardzo niedobrze. W drugiej połowie walczyliśmy, graliśmy nieźle, mieliśmy szanse. Najważniejsze jest abyśmy zmienili wejście w mecz. Jeśli chodzi o uraz to dalej czuję ból. Zobaczymy jak będzie jutro. Mam nadzieję, że to nic poważnego.