Erik Janža: Bardzo ważna pierwsza wygrana, ale jeszcze ważniejsze jest to, że był to fajny Górnik
Erik Janža: Bardzo ważna pierwsza wygrana, ale jeszcze ważniejsze jest to, że był to fajny Górnik
Piątkowe zwycięstwo 1:0 z Pogonią Szczecin podsumował kapitan Trójkolorowych, Erik Janža.
Dla Trójkolorowych było to pierwsze ligowe zwycięstwo w nowym sezonie.
- Bardzo ważna pierwsza wygrana, ale jeszcze ważniejsze jest to, że był to fajny Górnik. Wiemy, że skład jest technicznie dobry, ale nie było tego widać na pierwszych dwóch meczach, natomiast u siebie, z takimi Kibicami zawsze jest łatwiej. Plan na mecz zakładał napędzanie akcji ofensywnych przeze mnie i przez Manu - cały tydzień to trenowaliśmy, by tworzyć zagrożenie właśnie z bocznych stref boiska za sprawą wrzutek. Wydaje mi się, że to były dobre sytuacje, ale nie udało się zdobyć z nich gola.
Zwycięstwo przed własną publicznością zawsze smakuje lepiej!
- Najważniejsze są trzy punkty, pokazaliśmy sami sobie, że potrafimy, że możemy przeciwko mocnym drużynom, bo Pogoń na razie jest dla mnie jedną z lepszych. Super, bardzo się z tego cieszę, bo trzy punkty dopisane do naszego konta.
Zwycięskie trafienie w piątkowym meczu zanotował Luka Zahović, drugi w Górniku obok Erika zawodnik rodem ze Słowenii...
- Kluczowy element i moment tego spotkania? Bramka Luki to klasa światowa, ja wiem, że on to potrafi bo to nie pierwszy raz kiedy strzelił taką bramkę. Jestem bardzo szczęśliwy, że mu się udało bo mocno na to pracował. Okej, on strzelił, ale wydaje mi się, że cały skład zagrał dzisiaj na bardzo wysokim poziomie. Jeśli chodzi o sam transfer, to Luka Zahović nie kontaktował się ze mną przed dołączeniem do drużyny. Kiedy już było blisko to zamieniliśmy ze sobą parę zdań. Luka jest bardzo inteligentnym gościem! On jest poliglotą, potrafi rozmawiać w wielu językach, ma bardzo dobre relacje z każdym w szatni.
Kogo indywidualnie można wyróżnić za mecz z Pogonią?
- Wydaje mi się, że największa zmiana w porównaniu z meczem z Puszczą to Lukáš Ambros. On jest jednym z najlepszych technicznie zawodników w drużynie i robi różnicę na boisku. Brakuje mu pewności siebie, tego by czasem uderzył z dystansu, bo miał wiele takich okazji. Nie chciałbym jednak specjalnie kogoś wyróżniać indywidualnie bo wszyscy dużo biegali i bardzo dobrze się zaprezentowali.
Przypomnijmy, że Erik ma za sobą udane zmagania w turnieju EURO 2024, w których zapisał na konto piękną bramkę.
- Po sezonie miałem tyle wolnego, że wystarczyło. Byłem na parę dni w Chorwacji, parę dni ze swoją rodziną w Słowenii. Brakowało mi już trochę Polski i Zabrza, tutaj mam spokój, w Słowenii po Euro była wielka euforia i tam z tym spokojem było ciężko.